17 października

 

Dzień Walki z Ubóstwem

Wielu z nas znieczuliło się na dane dotyczące biedy na świecie. Czujemy wobec tego zjawiska bezsilność. Są i tacy, którzy twierdzą, że bycie ubogim to kwestia np. cech charakteru czy osobistych zdolności. Nie mają racji – ich opinia to przejaw ignorancji i nie znajduje potwierdzenia w badaniach.
17 października obchodzimy Międzynarodowy Dzień Walki z Ubóstwem. Jego celem jest zwrócenie uwagi na problem biedy i związanego z nią wykluczenia społecznego oraz podkreślenie solidarności z osobami dotkniętymi ubóstwem.
Ubóstwo stanowi jeden z głównych problemów państw Globalnego Południa. Mimo szybkiego rozwoju gospodarczego i technologicznego, nawet kraje postrzegane jako bogate borykają się z biedą i jej skutkami społecznymi.

slums

Co 7. człowiek mieszka w slumsach. Na zdjęciu dzielnica biedy w Bombaju, Indie. Fot. Jon Hurd, CC BY 2.0

Organizacje zajmujące się prawami człowieka, które działają na rzecz eliminacji ubóstwa, wyróżniają kilka jego poziomów. Najbardziej drastycznym jest ubóstwo absolutne – gdy dochody osoby są tak niskie, że uniemożliwiają podtrzymanie jej funkcji życiowych i sprawności psychofizycznej. Na tym poziomie mamy do czynienia z biologicznym wyniszczeniem i zagrożeniem życia.
Według światowych statystyk ubogim jest ten, kto może wydać na swoje utrzymanie mniej niż równowartość jednego dolara dziennie. Takich osób jest na świecie około 2 miliardy, czyli ponad 1/3 ludzkości. Większość stanowią mieszkańcy i mieszkanki Afryki oraz Azji Południowej. Szacuje się, że liczba ludzi żyjących w skrajnej nędzy będzie się zwiększała. Przykładowo, za 40 lat będą oni stanowić prawie połowę mieszkańców Ziemi, a za 60 lat ma być ich ponad 60%.

 Oblicza globalnego ubóstwa

Skrajne ubóstwo i wiążący się z nim głód przyczyniają się do śmierci co 3. człowieka na naszej planecie. Codziennie z powodu niedożywienia umiera 16 tysięcy dzieci. Setki tysięcy dzieci z powodu niedostatecznej ilości substancji odżywczych traci wzrok, nie rozwija się fizycznie, intelektualnie, przestaje rosnąć. 2/3 osób żyjących za mniej niż dwa dolary dziennie nie ma dostępu do czystej wody. Ubóstwo oznacza także brak dostępu do opieki medycznej i leków. Nie przez przypadek około 90% osób cierpiących na śmiertelne choroby typu malaria, gruźlica czy AIDS pochodzi z krajów, w których odnotowuje się wysoki stopień ubóstwa. Ubóstwo to również brak dostępu do edukacji, a w konsekwencji analfabetyzm, z którym boryka się 26% populacji ludzkiej. W krajach najuboższych, takich jak Afganistan, liczba osób nie umiejących pisać i czytać jest trzykrotnie wyższa. Analfabetyzm wyklucza społecznie, uniemożliwia uczestniczenie w życiu politycznym i społecznym.

Brak środków do życia to również brak miejsca do życia. Szacunki ONZ z 2005 roku wskazują, że na świecie żyje 100 milionów bezdomnych. Z kolei co 7. mieszkaniec globu mieszka w slumsach – bez prądu, dostępu do bieżącej wody, kanalizacji. Bieda przenika całe życie jednostki, ograbiając ją z prawa do decydowania o swoim losie i sprowadzając egzystencję do codziennej walki o przetrwanie.

infografika2

Obok ubóstwa skrajnego możemy wyróżnić także ubóstwo względne (relatywne). Tym pojęciem posługują się badacze i badaczki, odnosząc poziom zaspokojenia potrzeb jednostki do poziomu zaspokojenia tych potrzeb przez innych członków i członkinie danej społeczności. Ludzie żyjący we względnym ubóstwie nie mają dostępu do dóbr kulturalnych, rozrywki, rekreacji, opieki medycznej, edukacji na wyższym poziomie. Do tej kategorii można zaliczyć tzw. working poor, których spotkamy w krajach Globalnej Północy, stereotypowo uważanych za miejsca, w których nie występuje problem biedy. Pracujący ubodzy to osoby, które mimo stałej, często ciężkiej i czasochłonnej pracy zarobkowej są w stanie zaspokoić wyłącznie najbardziej podstawowe potrzeby, i to na najniższym poziomie.

Sieć supermarketów Walmart to największy prywatny pracodawca w USA. Kasjerki zarabiają tam tak mało, że mimo wielogodzinnej pracy przysługuje im prawo do zasiłków i pomocy społecznej. Na zdjęciu protest przeciwko niskim płacom. Fot. Susan O’Connell, CC BY-ND 2.0

 Przyczyny globalnego ubóstwa

Cały czas możemy się spotkać z przekonaniem o istnieniu tzw. biedy zawinionej. Wedle takiego sposobu myślenia biedną jest ta osoba, która nie pracuje. A nie pracuje, ponieważ jest leniwa. Jeśli natomiast nie pracuje z innych przyczyn, to znaczy, że jest nieprzystosowana do życia we współczesnym świecie.

Tymczasem odpowiedź na pytanie, skąd się bierze globalne ubóstwo, jest dużo bardziej skomplikowana. Przede wszystkim kraje, które uznaje się za najuboższe, to głównie byłe kolonie. Europa przez stulecia bogaciła się kosztem skolonizowanych krajów, eksploatowała ich surowce naturalne, wykorzystywała ich mieszkańców jako niewolników. Na początku XX wieku imperia kolonialne zajmowały ponad 50% powierzchni Ziemi! Większość byłych kolonii cieszy się autonomią dopiero od kilkudziesięciu lat. Współczesne wojny, korupcja, niestabilność polityczna na tych terenach to m.in. pokłosie sztucznego podziału terytorialnego, jakiego dokonali kolonizatorzy, oraz eksploatacji, jakiej doświadczały te kraje przez dziesięciolecia. Niepokoje polityczne, konflikty zbrojne rujnują gospodarkę wielu krajów.

Międzynarodowi obserwatorzy i obserwatorki uważają, że rozwój krajów najbiedniejszych jest blokowany przez pułapkę zadłużenia, w którą wpadły już w XX wieku. Zaciąganie długów przez kraje Południa na masową skalę zaczęło się po II wojnie światowej. Zachodnie banki bardzo chętnie pożyczały pieniądze niepodległym, zdekolonizowanym krajom. Kraje Południa były zachęcane do brania pożyczek za pomocą argumentu o konieczności przeskoczenia przepaści cywilizacyjnej oraz gospodarczej, jaka dzieli Globalne Południe od Globalnej Północy. Opierano się na wierze w samoregulującą moc wolnego rynku, który uzdrowi gospodarkę ubogich krajów.

W praktyce kraje, które wprowadzały programy dostosowania gospodarczego na warunkach banków zachodnich, ponosiły poważne koszty społeczne – dane z 1990 roku pokazują, że ograniczyły o 60% wydatki na edukację oraz opiekę medyczną.
Programy dostosowawcze wymagają także rozwijania eksportu – oznacza to między innymi skupianie się na produkcji na eksport kosztem tej przeznaczonej na wyżywienie ludności. Poza tym zwiększenie eksportu powoduje także zwiększoną eksploatację zasobów naturalnych. Egzemplifikacją tego procesu jest doświadczenie Wybrzeża Kości Słoniowej, które zwiększyło produkcję kakao o 44%, ale konsekwencją tego jest poważne wylesienie terytorium kraju.

Inną poważną przyczyną ubóstwa jest położenie geograficzne i podatność na klęski żywiołowe. Przykładowo, w 2007 roku przez Wyspy Salomona przeszło trzęsienie Ziemi i tsunami, straty w wyniku tej katastrofy wyniosły 95% budżetu państwa. Sytuację krajów Globalnego Południa pogarszają zmiany klimatu, za które odpowiedzialni są przede wszystkim mieszkańcy bogatszych regionów świata, konsumujący ponad miarę i przyczyniający się swoim stylem życia do emisji gazów cieplarnianych.

Feminizacja biedy

Kobiety stanowią 70% spośród osób, które żyją za mniej niż jednego dolara dziennie. Badacze i badaczki zjawiska feminizacji ubóstwa są zgodni, że przyczyną nadreprezentacji kobiet w grupie osób najuboższych jest dyskryminacja w środowisku pracy i w rodzinie. Kobiety są zatrzaśnięte w pułapce nędzy m.in. dlatego, że w społecznościach preferujących tradycyjny model rodziny obciąża się je wykonywaniem nieodpłatnej pracy domowej, np. opieką nad osobami zależnymi, prowadzeniem gospodarstwa domowego. Nie mają zatem możliwości podjęcia pracy zarobkowej oraz nauki.

bieda

Bieda ma twarz kobiety. Fot. lorena pajares, CC BY-NC-SA 2.0

Brak możliwości kształcenia powoduje, że jeśli nawet pracują zarobkowo, z braku kwalifikacji wykonują najniżej płatne prace. Kobiety doświadczają także dyskryminacji. Z powodu przekonań na temat ich roli w rodzinie i w społeczeństwie, na ogół mają mniejsze szanse na zdobycie zatrudnienia niż mężczyźni. Częściej znajdują się w sytuacji bezrobocia, w tym bezrobocia długotrwałego. W wielu zakątkach świata kobiety z powodu biedy decydują się na prostytucję, przez co są bardzo narażone na przemoc seksualną oraz zakażenia chorobami przenoszonymi drogą płciową.

Zjawisko feminizacji biedy wiąże się także z pojęciem przemocy ekonomicznej wobec kobiet, którą definiuje się jako sytuację, w której sprawca używa pieniędzy lub dóbr materialnych, żeby sprawować władzę i kontrolować partnerkę. Zarządzanie dobrami partnerki/żony/córki/członkini rodziny bez jej zgody, utrudnianie podjęcia pracy czy nauki, odmawianie dostępu do udziału w podejmowaniu decyzji dotyczących sytuacji ekonomicznej rodziny – to tylko kilka przejawów przemocy ekonomicznej, z jakimi borykają się kobiety na całym świecie, także w Polsce. Choć brzmi to niewiarygodnie – kobiety są w posiadaniu tylko 1% światowej własności! W wielu krajach nadal nie posiadają prawa własności czy prawa dziedziczenia. Kobiety pozbawione dostępu do pieniędzy, dóbr materialnych, a także edukacji traktowane są jako obywatele drugiej kategorii, których nikt ich nie słucha i z którymi nikt się nie liczy. Tym samym nie mają możliwości wpływać na rzeczywistość, na poprawę swojego bytu poprzez chociażby zmianę prawa. Kobiety stanowią ponad 2/3 ubogiej ludności świata, a zajmują zaledwie 14% miejsc w parlamentach. Ich życiowe doświadczenie jest zatem rzadko uwzględniane przy stanowieniu prawa.

Wyciąganie populacji ludzkiej ze skrajnego ubóstwa nie jest możliwe bez poprawienia sytuacji kobiet w rodzinie i w społeczeństwie. Zwiększenie dostępu kobiet i dziewcząt do edukacji, opieki medycznej, środków regulacji narodzin, podnoszenie świadomości społecznej dotyczącej praw kobiet i dziewcząt, zwiększenie ich udziału w życiu politycznym to ważne oręże walki z globalnym ubóstwem.

Podejmij wyzwanie:
  •  Przeczytaj książkę Za grosze. Pracować i (nie) przeżyć Barbary Ehrenreich i przyślij nam jej recenzję.

infografika1

Opracowała: Alina Synakiewicz

Opublikowano w ramach projektu Postaw na rozwój. Zrównoważony! – 2. edycja współfinansowanego w ramach programu polskiej współpracy rozwojowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP w 2014 r.

Tagi: , ,

Październik 2024

pon wt śr czw pt sob nie
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
26
27
28
29
30
31

Najbliższe święta

  • 14 października 2024
    Miedzynarodowy Dzień Elektroodpadów

Zapisz się do newslettera