20 kwietnia

 

Międzynarodowy Dzień Wolnej Prasy

Międzynarodowy Dzień Wolnej Prasy został ustanowiony w 1991 roku przez Reporterów bez Granic (fr. Reporters Sans Frontières – skrót RSF, ang. Reporters Without Borders), czyli organizację pozarządową zajmującą się monitorowaniem prawa do wolnej prasy i wolności wypowiedzi w mediach na całym świecie. Od lat 90. dzień ten obchodzony jest 20 kwietnia i przypomina o tym, że w XXI wieku nadal w wielu krajach sytuacja dziennikarzy jest trudna, a rzetelne wykonywanie tego zawodu wiąże się z narażeniem życia. Media są cenzurowane i poddawane naciskom politycznym oraz religijnym, nie respektuje się prawa do ochrony źródła informacji i informatora, nie udostępnia się informacji publicznych. Dziennikarze i fotoreporterzy są niejednokrotnie zastraszani, porywani, więzieni, a nawet giną, o ile ich teksty dotyczą tematów tak niewygodnych jak konflikty wojenne, korupcja, prawa człowieka i ekstremizm religijny.

ołowki

Madryt, rok 2015. Manifestacja solidarności z dziennikarzami i rysownikami z tygodnika „Charlie Hebdo”.  Część redakcji została zamordowana przez religijnych ekstremistów. Fot. Adolfo Lujan / DISO Press, CC BY-NC-ND 2.0

Choć mamy dopiero 20 kwietnia, ranking prowadzony na stronie organizacji Reporterzy Bez Granic donosi, że od początku roku na świecie zamordowano już 20 dziennikarzy, a uwięziono 159 dziennikarzy i 175 blogerów internetowych. Według badań amerykańskiego pozarządowego instytutu Freedom House z 2014 roku tylko co 6. człowiek na Ziemi żyje w kraju, w którym informacje prasowe nie są w żadnym stopniu ograniczane!

Wolność słowa i prawo do informacji to podstawowe prawa demokracji, jednak ponad połowa ludności świata jest ich pozbawiona. Dziennikarze, którzy sprzeciwiają się takiej sytuacji, zasługują na szczególny szacunek – często są jedynymi osobami, które alarmują opinię publiczną o łamaniu praw człowieka lub zbrodniach wojennych – oficjalnie przedstawianych przez rządy jako niegroźne konflikty. Aby pamiętać o ich działaniach, Reporterzy bez Granic zainicjowali obchody Światowego Dnia Wolnej Prasy, w trakcie którego w demonstracjach i petycjach, artykułach prasowych i internetowych domagają się zniesienia wszelkich form cenzury w tzw. nowych mediach, uwolnienia zatrzymanych niesłusznie dziennikarzy, którzy niejednokrotnie znaleźli się w areszcie bez procesu, ujawnienia miejsca pobytu zaginionych w konfliktach wojennych korespondentów oraz wolnego dostępu do informacji w rejonach, w których jest on ograniczony.

media
Prężnie działającą organizację Reporterzy bez Granic (RSF) założyło w 1985 roku w Montpellier we Francji czterech dziennikarzy: Robert Ménard, Rémy Loury, Jacques Molénat i Émilien Jubineau. W ciągu kilku lat RSF przekształciło się w międzynarodową organizację z korespondentami w 150 krajach, a działanie organizacji koncentruje się na dwóch odrębnych sferach: walce z cenzurą i prawodawstwem sankcjonującym cenzurę w Internecie oraz na wsparciu materialnym i psychologicznym dla korespondentów wojennych i dziennikarzy wysyłanych w niebezpieczne rejony.

Reporterzy bez Granic to oczywiście nie jedyna organizacja zajmująca się prawem do wolności wypowiedzi w mediach. Na przykład Międzynarodowa Giełda Wolności Wypowiedzi (ang. International Freedom of Expression Exchange) to sieć skupiająca 95 organizacji pozarządowych, monitorujących wolność wypowiedzi i walczących w obronie dziennikarzy oraz obrońców praw człowieka. Ich osiągnięciem jest m.in. lista „prześladowców wolności prasy”, która zawiera nazwiska sprawców i organizatorów ataków na dziennikarzy i media oraz przywódców religijnych, wojskowych i dygnitarzy, którzy wpływają pośrednio na ich wolność.

Jak zmierzyć wolność mediów?

Jednym z projektów prowadzonych przez Reporterów bez Granic, szczególnie ważnym dla monitorowania wolności prasy, jest World Press Freedom Index, czyli światowy wskaźnik wolności prasy. Jest to rodzaj rankingu, w którym na podstawie odpowiedzi w ankietach wypełnianych przez dziennikarzy z różnych krajów, prawników, obrońców praw człowieka i naukowców określa się stopień, w jakim w konkretnym kraju ograniczane są wolne i niezależne media. Badanie obejmuje obecnie 180 państw, ankiety zawierają pytania o bezpośrednie ataki na dziennikarzy i redakcje, np. morderstwa, zamachy w redakcjach (terroryzm), aresztowania, zwolnienie z pracy, zastraszanie przez lokalne grupy przestępcze itp., oraz na pośrednie formy nacisku: polityczne cenzurowanie tekstów, niszczenie lub zatrzymywanie nakładu gazet, blokowanie stron internetowych, zwolnienie z pracy, oskarżenia o bluźnierstwo w krajach islamskich, które wykorzystywane jest jako straszak polityczny, monitorowanie przez służby specjalne w krajach demokratycznych, naciski karteli przestępczych.

Ostatni pełny raport monitorował stan od października 2013 roku do połowy października 2014 roku. Jak wynika z danych, najpełniej ideał wolności prasy realizują kraje skandynawskie: na pierwszym miejscu znalazła się Finlandia, potem Norwegia i Dania, a następnie Holandia, Szwecja, Nowa Zelandia, Austria, Kanada, Jamajka i Estonia. Taki stan zapewniają według RSF liberalne przepisy prawne, w tym prawo prasowe i ochrona źródeł informacyjnych. Na niechlubnym końcu listy znalazły się kraje, które łamią niemal wszystkie zasady wolności prasy. Co charakterystyczne, grupa ta pokrywa się z krajami, w których trwa obecnie wojna lub od lat naruszane są podstawowe prawa człowieka: ostatnie miejsce przypadło (po raz kolejny) Erytrei, kolejne Korei Północnej, Turkmenistanowi, Syrii, Chinom, Wietnamowi, Sudanowi, Iranowi, Somalii i Laosowi. Polska znalazła się na 18. miejscu w rankingu, podczas gdy jeszcze w 2008 roku zajmowała miejsce 32.

wolność prasy
W krajach takich jak Syria, Irak, Ukraina czy Palestyna, przez które przetacza się wojna lub długotrwałe konflikty narodowościowe, media traktowane są jako rodzaj tuby propagandowej, bywają też dezinformowane i starannie uciszane. RSF zauważa, że w porównaniu z poprzednimi latami znacznie wzrosła wrogość wobec dziennikarzy relacjonujących wiece i demonstracje, co oznacza zarówno spadek zaufania społecznego, jak i naciski polityczne, aby informacje o niezadowoleniu ludzi nie trafiały do mediów, a zwłaszcza nie docierały poza granice kraju. Coraz częściej redakcjom prasowym i portalom internetowym stawia się zarzuty bluźnierstwa religijnego albo obrazy uczuć religijnych, wykorzystywane jako skuteczna forma uciszania. Dziennikarze, którzy ośmielają się krytykować porządek sankcjonowany religijnie, zazwyczaj trafiają do aresztu, co dotyczy szczególnie Iranu (173. miejsce na liście), Arabii Saudyjskiej (164. miejsce) oraz Indii (136. miejsce).

Wydawać by się mogło, że sytuacja mediów w Unii Europejskiej jest niemal idealna, ale to dalekie od prawdy wyobrażenie. Na przykład w Bułgarii zatwierdzono ustawę prasową, która zezwala organom finansowym na doprowadzenie do skazania na wysokie grzywny dziennikarzy, którzy pisali o nieprawidłowościach, oszustwach i korupcji w systemie finansowym. Na Węgrzech rządząca partia Fidesz kontroluje niemal cały rynek medialny, wprowadzono podatek od reklam prasowych, a rząd miał zamiar wprowadzić podatek od Internetu i transferu danych (byłby to pierwszy taki przypadek na świecie!) płacony przez operatora sieci w wysokości 150 forintów (odpowiednik 2,06 zł) za każdy rozpoczęty gigabajt pobranych danych. Dopiero masowe, uliczne protesty Węgrów pod hasłem „Wolny kraj, wolny Internet”, doprowadziły do odrzucenia tego pomysłu (więcej na temat protestów przeczytasz tutaj).

Podobne demonstracje, w których udział brali zwykle młodzi ludzie, wyszły na ulice państw Unii Europejskiej przy próbie przeforsowania ACTA, czyli międzynarodowej umowy handlowej zobowiązującej podpisujące ją kraje do walki z łamaniem prawa własności intelektualnej oraz handlem podrabianymi towarami. ACTA doprowadziłoby do blokowania wielu treści i cenzury prewencyjnej w Internecie, łamałoby też Kartę Praw Podstawowych i Europejską Konwencję o Ochronie Praw Człowieka.

               
Bohaterowie wolnej prasy

W 2014 roku ROG (niemiecki odłam Reporterów bez Granic) opublikował listę „100 bohaterów wolnej prasy”, na której znaleźli się dziennikarze, dziennikarze internetowi i aktywiści, którzy niejednokrotnie ujawniali informacje narażając swoje zdrowie, życie i bezpieczeństwo rodziny.

politkowska

Fot. Michael Shade, CC BY-NC-SA 2.0

Na liście znajdują się kobiety i mężczyźni z 65 krajów, np. Lirio Abbate, który zajmuje się sprawami sycylijskiej mafii, a zwłaszcza ujawnia jej powiązania z lokalnymi władzami; irańska dziennikarka i aktywistka na rzecz praw kobiet Jila Baniyaghoob, wielokrotnie aresztowana i więziona za swoje poglądy, a wreszcie objęta 30-letnim zakazem publikowania tekstów w Iranie czy prawnik Mazen Darwish, założyciel Syryjskiego Centrum na rzecz Mediów i Wolności Słowa, który od ponad dwóch lat przetrzymywany jest w więzieniu (Darwish, jak i inni uwięzieni pracownicy ośrodka uznani zostali przez Amnesty International za więźniów sumienia).

Oczywiście wśród bohaterów znajdują się też osoby znane w demokratycznych państwach – to przede wszystkim dziennikarz i programista Julian Assange, założyciel witryny internetowej WikiLeaks, która umożliwia anonimową publikację utajnionych dokumentów rządów, korporacji i karteli. Zajmują się tym whistleblowerzy, czyli sygnaliści/demaskatorzy – anonimowi informatorzy ujawniający zachowania nieetyczne i sprzeczne z prawem. Serwis opublikował m.in. wojskowe informacje z wojny w Afganistanie, dokumenty z wojny w Iraku, ujawnił dokumenty więźniów z Guantanamo czy szpiegowanie przez wywiad USA sekretarza generalnego ONZ. W świetle tych działań szczególnie ważna staje się ochrona kolejnej kategorii informatorów whisleblowerów, o którą zaapelowała w maju 2014 roku Rada Europy. Rada uznała za konieczność stworzenie krajowych ram prawnych dla ochrony whisleblowerów, w których absolutne minimum to ochrona życia i zdrowia oraz ochrona przed odwetem w jakiejkolwiek formie wraz z prawem do poufności tożsamości oraz gwarancją sprawiedliwego procesu. Więcej na ten temat przeczytasz tutaj.

Obecnie w Polsce ochrona sygnalistów praktycznie nie istnieje w żadnej formie.

Najsłynniejszy whistleblower to oczywiście Amerykanin Edward Snowden, który ujawnił dzięki artykułom prasowym Glenna Greenwalda i Laury Poitras kilkaset tysięcy poufnych i ściśle tajnych dokumentów NSA (Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego), a w rezultacie wyciągnął na światło dziennie sprawę PRISM – programu inwigilacji prowadzonego przez służby wywiadowcze, polegającego na monitorowaniu kont poczty elektronicznej, połączeń telefonicznych VoIP i wszystkich informacji z serwisów społecznościowych. Obecnie Snowden jest oficjalnie poszukiwany przez USA pod zarzutem szpiegostwa, podczas gdy w 2014 roku przyznano mu Right Livelihood, nagrodę nazywaną „alternatywnym Noblem” za „odwagę i kompetencję w demaskowaniu bezprzykładnego rozmiaru inwigilacyjnych praktyk państwa”.

Warto też pamiętać, że niekiedy nawet w państwach demokratycznych takich jak Francja korzystanie z prawa do wolności słowa i prawa do swobodnej ekspresji poglądów może kosztować życie. 7 stycznia 2015 roku dwaj Francuzi pochodzenia algierskiego, islamiści Saïd i Chérif Kouachi wdarli się do redakcji tygodnika „Charlie Hebdo”, gdzie zastrzelili 12 osób (dziennikarzy, rysowników i 2 policjantów), a ranili 11 osób.

Podejmij wyzwanie:  
Przyjrzyj się mapie, która przedstawia wolność prasy na świecie. Zastanów się, co wiesz o krajach, w których wolność prasy niemal nie istnieje, a dziennikarze są prześladowani. To państwa zaznaczone na czerwono: m.in. Arabia Saudyjska, Syria, Somalia, Sudan, Iran, Turkmenistan, Uzbekistan, Chiny, Wietnam, Laos i Kuba. Wybierz trzy państwa z wymienionych i wyszukaj w Internecie o nich jak najwięcej informacji, koncentrując się zwłaszcza na prawach człowieka, sytuacji kobiet i dzieci, wojnie, obozach uchodźców, problemach mieszkańców tych państw. Czy już rozumiesz, dlaczego tak ważny jest brak cenzury w Internecie i innych mediach? Gdyby nie on, nie wiedzielibyśmy na temat sytuacji w tych krajach absolutnie nic!

Opracowanie: Marta Zdanowska

Opublikowano w ramach projektu Postaw na rozwój. Zrównoważony! – 2. edycja współfinansowanego w ramach programu polskiej współpracy rozwojowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP w 2015 r.

Tagi: , , ,

Kwiecień 2024

pon wt śr czw pt sob nie
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
  • Światowy Dzień Własności Intelektualnej.
27
28
29
  • Dzień Pamięci o Wszystkich Ofiarach Wojen Chemicznych
30

Najbliższe święta

  • 26 kwietnia 2024
    Światowy Dzień Własności Intelektualnej.

  • 29 kwietnia 2024
    Dzień Pamięci o Wszystkich Ofiarach Wojen Chemicznych

Zapisz się do newslettera